19 stycznia 2014

błonnik witalny-jak działa na nasz organizm?

Witam Was serdecznie! Przez ostatni miesiąc testowałam błonnik witalny pod postacią żywych nasion babki płesznik oraz łupin nasiennych babki jajowatej. Teraz rodzi się pytanie: dlaczego błonnik jest tak potrzebny? Przede wszystkim oczyszcza nasz organizm ze zbędnych toksyn, zapewnia stałą wagę ciała oraz dobre samopoczucie. Drogie Panie, oprócz tego usprawnia proces trawienia, dzięki czemu ułatwia proces odchudzania. :)
Mieszanka nasion znajduje się w grubej torebce z zamknięciem strunowym, dzięki któremu miałam pewność, że produkt zawsze będzie świeży. W zawartości opakowania znajdziemy także plastikową miarkę ułatwiającą sporządzanie odpowiedniej ilości preparatu. Zgodnie z zaleceniami producenta, spożywałam błonnik dwa razy dziennie po 6 g w postaci płynu przed posiłkiem. Odpowiednią ilość nasion należy wymieszać w szklance letniej wody i wypić w ciągu 5 minut od przyrządzenia. Preparat ten po zalaniu wodą gęstnieje, jednak można się przyzwyczaić. Po spożyciu błonnik pęcznieje w żołądku, powodując uczucie sytości. Nie stosowałam go jako suplement wspomagający odchudzanie, bo nie takie jest jego zadanie jednak przy regularnym oczyszczaniu mojego organizmu ze zbędnych toksyn, moje ciało powoli stawało się lżejsze. Teraz ważę kilo mniej, myślę że jak na niezamierzony efekt to wystarczająca liczba. :) Nasz organizm traci na wadze, a my jemy wszystko, na co tylko mamy ochotę! :) Po dwóch tygodniach zauważyłam, że także moja cera jest w lepszym stanie.
Błonnik witalny można zakupić w aptekach oraz sklepach ze zdrową żywnością. Duża paczka (360 g) kosztuje ok. 130 zł, a mała (180g) ok. 80 zł.

41 komentarzy:

  1. rzeczywiscie fajna sprawa :)
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No mam nadzieję, że uda mi się wpaść w wakacje do Kielc i zwiedzić to piękne miasto ;d
    Ciekawie piszesz :) Zachęciłaś mnie do przejrzenia reszty postów :) Obserwuję ;*
    www.themissydi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, może kiedyś spróbuję :)
    Świetny blog, obserwuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj nie kuszą mnie takie produkty :) nie wyobrażam sobie tego pić ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam już o dobrych właściowaściach tego błonnika :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ceny. Można poszukać błonnika w zwykłych produktach żywnościowych.

    OdpowiedzUsuń
  7. błonnik bardzo dobrze na mnie wpłynął. kontynuuję terapię ale łące ze sobą obie babki kupione w zielarskim.

    OdpowiedzUsuń
  8. szkoda, że jest taki drogi:(

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja stosowałam błonnik - Jeliton

    OdpowiedzUsuń
  10. Hej, Zaczynam od nowa pisać bloga i myślę, że Ci się spodoba! Gdybyś miała wolny czas mogłabyś wpaść choć na minutkę i może skomentować? Chciałabym odzyskać dawnych czytelników i obserwatorów. Było by mi miło i z góry dziękuję. Adres bloga to http://jaykenjay.blogspot.com/. Przepraszam za spam <3 I love u <3

    OdpowiedzUsuń
  11. nie jadłam pod taką postacią ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy nie próbowałam, ale zaciekawiłaś mnie...

    http://rozowyswiatmarthe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jem błonnik, ale w formie musli ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe to :) Ja jem błonnik, ale zupełnie w innej formie typu płatki owsiane, albo mieszam sb ziarna itp:))
    Dobre jest też siemie lniane do picia też daje efekty, ale trzeba regularnie go spożywać ;))
    :**

    OdpowiedzUsuń
  15. nie jadłam ;)
    / obserwuję + klikniesz w baner sheinside na moim blogu?

    OdpowiedzUsuń
  16. ja ogólnie się lepiej czuje odkąd jem błonnik :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Artykuł mnie bardzo zaciekawił, fajnie teraz wiem więcej.
    Ogólnie fajna strona :) Pozdrawiam

    blog o dietach

    OdpowiedzUsuń
  18. Artykuł mnie bardzo zaciekawił, fajnie teraz wiem więcej.
    Ogólnie fajna strona :) Pozdrawiam

    diety

    OdpowiedzUsuń
  19. też miałam okazję go testować, fajnie się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie próbowałam, ale zapewne warto :))

    OdpowiedzUsuń
  21. Moja mama dzisiaj mi pisała na fejsiku, ze mam go sobie kupić, bo ułatwi mi odchudzanie, a teraz widzę go u Ciebie. To znak, że muszę go mieć! :D

    OdpowiedzUsuń
  22. o prosze :D nie słyszałam o nim ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. wow, dzięki nie wiedziałam o tym ;) dobrze, że tu trafiłam!

    OdpowiedzUsuń
  24. fajny post:d
    http://rozaliafashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. fajny post,pierwszy raz o tym słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hmm, muszę wypróbować :)
    iiga-aa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  27. Ooo muszę wypróbować, ciekawe bardzo :D
    ♥blog-klik!♥

    OdpowiedzUsuń
  28. baardzo przyjemny blog, na pewno będą zaglądać i z niecierpliwością wyczekiwać nowych postów :)
    nigdy nie słyszalam o czymś takim, próbowalam jeszcze kiedyś pić lec, ale nijak nie mogłam sie przemóc- podziwiam!
    zapraszam do mnie, moze Ty również zostaniesz moim obserwatorem? :)

    wiktoriena.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. mam ale jakoś do mnie nie przemawia .

    OdpowiedzUsuń
  30. Tak w ogole to jestem wielką entuzjastką Błonnika Witalnego! I od lat go stosuję A wynika to z faktu, że nie dość, że pomaga on znakomicie w oczyszczaniu organizmu z toksyn i metabolitów to jeszcze pomaga w odchudzaniu, w zaparciach i bólach towarzyszących hemoroidom. Polecam wszystkim którzy chcą być zdrowi.

    OdpowiedzUsuń
  31. Super artykuł ! Ja także stosuję błonnik codziennie, świetnie wyregulował mój układ pokarmowy i zmniejszył apetyt, co poskutkowało pozbyciem się kilku kilogramów. Zamawiam go na tej stronie http://sklep-ekomed.pl/sklep/produkt/1367/bio-blonnik-owsiany-wspomagajacy-odchudzanie-promocja-120g.html . Mają super ceny i ciekawe propozycje różnych błonników. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  32. Po wprowadzeniu błonnika witalnego do mojej diety niemalże od razu zauważyłem poprawę w procesach trawienia. Po około 2 miesiącach ćwiczeń i zażywania błonnika udało mi się zrzucić 6 kilogramów, także myślę, że z czystym sumieniem mogę go polecić wszystkim, którzy się odchudzają.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję! ♥