Produkty Lirene to dla mnie strzał w dziesiątkę. To już kolejny z rzędu balsam tej firmy i jestem z niego zadowolona. Wosk z południowych oliwek przygotowuje nas na karnawał w Wenecji. :) Pojemność opakowania to 400 ml, które zużywam już dobry miesiąc. Balsam rozsmarowuje i wchłania się w okamgnieniu, nie zostawia zabielenia oraz nieprzyjemniej
powłoczki na ciele. Po aplikacji wyczuwam dogłębne
nawilżenie, które towarzyszy do
samego wieczora. Mimo, że lubię tylko czarne oliwki, zapach produktu Lirene wyjątkowo przypadł mi do gustu. :) Myślę, że posiadaczki skóry wrażliwej również będą zadowolone - kosmetyk jest delikatny i nie wywołuje podrażnień. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
Balsam z jabłkiem nowojorski Hip Hop łączy sobie wielkomiejski styl światowej
stolicy tańca nowoczesnego oraz zmysłową jędrność. Opakowanie jest takie jak kocham najbardziej. Proste, kolorowe i poręczne. Jego formuła uelastycznia skórę i
dodaje jej uwodzicielskiej jędrności. Balsam szybko rozpływa się na skórze, pozostawiając delikatną woalkę, która po
chwili znika pozostawiając cudowną
gładkość i delikatność. Jedyny minus to zapach, który do tej pory kojarzy mi się z mydłem w kostce. :( Jabłkowe kosmetyki chyba nie są dla mnie. :)Na koniec mój ulubieniec spośród całej trójki: balsam z mango - Indyjska Harmonia. Świeży, soczysty, owocowy zapach dodaje mi energii na cały dzień i jest owocową ucztą dla zmysłów. Na skórze jest jeszcze piękniejszy! Cud, miód i orzeszki w cieście... :) Kosmetyk zawiera w składzie wosk z indyjskiego mango, który doskonale regeneruje naszą skórę oraz przywraca jej niezwykłą miękkość. Jego aplikacja to CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ! :) Balsam ma śnieżnobiały kolor, a konsystencję puchatą i gęstą, która szybko się wchłania. Podsumowując, wszystkie obietnice producenta zostały spełnione. Co więcej, efekty regularnego stosowania są o wiele większe, niż jesteście w stanie wyczytać z etykietki. Moja skóra zyskała ładny wygląd i pełne nawilżenie. Wszystkie Kobietki bez względu na wiek: do interenetowego sklepu Lirene marsz! :)
Produkty objęte są Dermoprogramem Lirene, opracowanym przez Ekspertów Laboratorium Naukowego Lirene, gwarantującym bezpieczeństwo i skuteczność. Przebadano dermatologicznie.
Nie miałam jeszcze żadnego balsamu z Lirene, kiedyś tylko brązujący, ale to już dawno było ;)
OdpowiedzUsuńnie uzywam takich balsamow :)
OdpowiedzUsuńFajny wybór zapachowy.
OdpowiedzUsuńszkoda, że ten jabłkowy tak średnio pachnie, bo uwielbiam jabłkowe zapachy\! ;)
OdpowiedzUsuńPoczułam te słodkie zapachy ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
jeszcze nie miałam żadnego balsamu lirene, muszę to nadrobić i zacznę od mango
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że całkiem nieźle :) włosy wygladają jakby byly w zdecydowanie lepiej kondycji :)
OdpowiedzUsuńNatomiast co do balsamów z Lirene- ten ostatni chyba by byl moim ulubiencem :)
OdpowiedzUsuńDużo o nich dobrego słyszałam i chyba coś muszę zakupić :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji wypróbowac ;/
OdpowiedzUsuńniikablog.blogspot.com
Balsam z mango... Sądzę, że ja i mogłabym go polubić :) Uwielbiam takie zapachy! Ale mi narobiłaś ochoty! :P
OdpowiedzUsuńMam ten balsam z mango i ma świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńnie mialam tych kosmetykow ;)
OdpowiedzUsuńNa wersję z mango mam wielką ochotę ;) Miałam krem do twarzy z tej samej serii o tym zapachu i był świetny ;)
OdpowiedzUsuńmoże też się skuszę :)
Usuńine korzystalam z żadnego :P
OdpowiedzUsuńWydaja sie suuper:)
OdpowiedzUsuńTen z mango mógłby mi przypaść do gustu, choć ja przestawiam się na naturę.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję wersję z mango :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy nic z Lirene, zawsze jak stawiam na letnie balsamy to raczej te chłodzące i masła do ciała :)
OdpowiedzUsuńosobiście nie używałam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie używałam ale niebieskiego nawet w sklepie nie widziałam.
OdpowiedzUsuńJa widziałam jeszcze zielony. :)
UsuńWłaśnie jestem w trakcie testowania.
OdpowiedzUsuńale śliczne energetyzujące opakowania ;)
OdpowiedzUsuńMam je, ale jeszcze ich nie używałam.
OdpowiedzUsuńSporo tego masz :D
OdpowiedzUsuńja chetnie sprobowalabym tego z mango ! ale tutaj w anglii ich nigdzie nie dostane ..chyba bede musiala sie zaopatrzyc nastepnym razem jak wybiore sie do polski !!
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tych kosmetyków, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
ohmfh.blogspot.com
Ja mam ten jabłkowy balsam i mam nadzieję że mi zapach przypadnie do gustu - a do oliwkowych smarowideł jakoś nie jestem przekonana :)
OdpowiedzUsuńile taki jeden???
OdpowiedzUsuńok. 20zł :)
Usuńciekawe produkty posiadasz
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://szarokolorowa1.blogspot.com
wow nigdy nie używałam tych kosmetyków :D ale chyba musze spróbować:d
OdpowiedzUsuńu mnie są numerem jeden :)
Usuńja też powiem szczerze nie używałam ale wyglądają bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
http://malaczarnablogg.blogspot.com/
I savour, cause I discovered just what I was looking for.
OdpowiedzUsuńYou've ended my four day long hunt! God Bless you man. Have a nice
day. Bye
Here is my homepage: payday
Nie miałam nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńhttp://stayy-positivee.blogspot.com
Nie za często używam kosmetyków z tej firmy, ale spróbuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
www.Klaudia12-klaudunia.blogspot.com/
Miałam kilka kosmetyków Lirene, byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńjuż same nazwy zachęcają do użycia :)
OdpowiedzUsuńTych nie miałam, ale bardzo lubię mazidła do ciała od Lirene
OdpowiedzUsuńMam jeden z nich jednak stoi na półce nieużywany :( Coś mi w nim nie pasuje.
OdpowiedzUsuńuwielbiam produkty lirene!
OdpowiedzUsuńchyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
wydają się fajne ;)
OdpowiedzUsuńwyglądają zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńMam płyn do demakijażu z tej serii i pięknie pachnie, chętnie wypróbowałabym balsamów ;)
OdpowiedzUsuńMam płyn do demakijażu z tej serii i pięknie pachnie, chętnie wypróbowałabym balsamów ;)
OdpowiedzUsuńswietna seria - jakie piekne opakowania
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
nie mam cierpliwości do balsamów, ale muszę to zmienić! najbardziej mi się podoba nowojorska seria :)
OdpowiedzUsuńOh my goodness! Impressive article dude! Thank you so much, However I am encountering troubles with your RSS.
OdpowiedzUsuńI don't understand the reason why I am unable to join it.
Is there anybody getting identical RSS problems? Anybody who knows the solution will you kindly respond?
Thanx!!
Here is my web page - football
dobry pomysł na zdjecia :)
OdpowiedzUsuńnie mialam tego jeszcze nigdy :>
According to a recent blog post by Brown, "Drivers, both professional and amateur, who have driven this awesome CSR-69 concept car, agree it is arguably the best handling Mustang they have ever driven. They also manufacture plastics, and pesticides, such as Round-Up. A totally free hack program, this hack tool is able to generate any amounts of Gold and Money for your account.
OdpowiedzUsuńAlso visit my blog: csr racing cheats
Android