14 maja 2017

ciekawostki o Chinach

Cześć! Ostatnio siedząc z moimi kolegami i koleżankami z przeróżnych krajów, wpadłam na pomysł, że rzeczywiście nie wspomniałam tutaj do Was o innych kulturach, które miałam okazję poznać. Gdy po raz pierwszy przyjechałam do Danii, jednymi z pierwszych osób z jakimi się zapoznałam byli właśnie... Chińczycy. Dzisiejszy post będzie dotyczył głównie ich kultury i ciekawostek, jakie miałam okazję od nich usłyszeć. Jak pewnie się domyślacie, Chińczycy rzadko używają noża czy widelca - wszystko jedzą pałeczkami. Powiem Wam, że najśmieszniejszym momentem było dla nas, gdy podczas jednego ze spotkań na deser jedliśmy typową lodową roladę, a oni potrafili znaleźć sposób aby zjeść ją właśnie pałeczkami. Jako jedyna chwyciłam za łyżeczkę, haha. 😁 Pozostając w klimatach jedzenia... siedząc przy stole zobowiązani jesteśmy do spróbowania każdej potrawy, ale nie możemy żadnej zjeść do końca. Siorbanie jest w Chinach na porządku dziennym i wbrew europejskim pozorom, oznacza ono zadowolenie z jedzenia. Jeśli chodzi o przesądy, chłopakowi i dziewczynie, bądź małżonkom nie można przecinać gruszki na pół, bowiem przyniesie to nieszczęście i doprowadzi do rozstania. Ostatnia i bardzo ciekawa dla mnie rzecz, której nauczyłam się od moich znajomych z Chin to... liczenie na palcach. Do pięciu jest łatwo, ponieważ identycznie jak w Polsce, jednak potem zaczynają się schody i niejeden z nas mógłby się pogubić. ✌ Chętnie dowiem się od Was w komentarzach czy mieliście do czynienia z kulturą chińską. 🙈 Miłego wieczoru!


44 komentarze:

  1. uwielbiam obserwować takie różnice kulturowe pomiędzy nami a innymi narodowościami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jako iż interesuję się około 20 lat kulturą Azji trochę o tych krajach wiem, jednak z tym motywem z gruszką mnie zaskoczyłaś. Nie wiem czy mam mężowi teraz nie kroić gruszek na podwieczorek? :O
    Sama bardzo lubię azjatycką kuchnię i typowe dania dla Azji także jem pałeczkami. Chociaż już teraz jakoś więcej nawyków żywieniowych mam z Korei jak z Chin (czyli łyżka też wchodzi w grę) Z tym siorbaniem też kiedyś byłam strasznie zdziwiona, ale skoro tak okazują zadowolenie z jedzenia i to, im głośniej siorbią znaczy to, że bardziej im smakowało, to ok. Akceptuję to. :P Z resztą... Ramen jedzony pałeczkami i siorbiąc jakoś smakuje lepiej ;)
    Pozdrawiam
    Misa

    ps. jesteś taka piękna <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy pierwszy raz usłyszałam od mojej koleżanki z Chin o tej gruszce, to myślałam, że mnie wrabia w maliny. 😃 Dziękuję Ci kochana za miłe słowa! 😘

      Usuń
  3. Ciekawe z tą gruszką :) Lubię takie posty z ciekawostkami o rożnych krajach można dowiedzieć się ciekawych rzeczy :)

    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. oo bardzo interesujące fakty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie wyobrażam sobie jeść wszystko pałeczkami. Trochę taka czarna magia to dla mnie :D
    Dobrze napisany post!
    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż z obcych kultur miaład do czynienia tylko z moim alterego... 😞

    OdpowiedzUsuń
  7. No ja nie znam tej kultury w ogóle,ale fajnie się czegoś dowiedzieć!

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie się chiny kojarzą z dręczeniem zwierząt...wr..

    OdpowiedzUsuń
  9. U nas w szkole była kiedyś Chinka - świetna, pełna energii kobieta! Tyle nam naopowiadała, o wszystkim. O jej szkole, o tradycjach, strojach, zwyczajach, kulturze, jedzeniu, przesądach, świętach... Gadała niczym katarynka, nie dało się jej zatrzymać. Bardzo miło wspominam warsztaty z nią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja z tą kulturą nie miałam do czynienia, ale takie ciekawostki to ja uwielbiam czytać ! Jedzenie deseru pałeczkami? A co tam hihihi :) Buziaczki Kochana

    OdpowiedzUsuń
  11. Chiny nigdy nie były w kręgu moich zainteresowań, ale na pewno mają ciekawe tradycje:)
    Obserwuję, zapraszam przy okazji do siebie:*

    OdpowiedzUsuń
  12. chiny piękny kraj ale mnie tam nie ciągnie;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak widać ludzie bywają przesądni pod każdą szerokoscią geograficzną ;)) Lubię dowiadywać się różnych ciekawostek o innych krajach i ich mieszkańcach ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubie inne kultury Twoje opowiadanie bardzo mnie zaciekawilo, nie znalam tych zwyczajow, no moze oprocz siorbania ;) o tym slyszalam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. nie znam tej kultury, ale dzięki Tobie dowiedziałam się kilka ciekawostek:)

    OdpowiedzUsuń
  16. O gruszce nie miałam pojęcia ale to już chyba trzeba być bardzo przesądnym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie umiałabym chyba tak często jeść pałeczkami :D ale zapewne, kwestia przyzwyczajenia:) Fajne zdjęcia! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawe. A spróbowania wszystkiego ze stołu jest fajne, lubię próbować różnych smaków. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne zdjęcia, jesteś śliczna:)
    Z Chinami nie miałam nigdy do czynienia, ale to na pewno bardzo interesujące.
    Pozdrawiam i zapraszam również do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  20. O popatrz, o tej gruszce nie wiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajnie jest dowiedzieć się czegoś nowego - mam nadzieję, że pojawi się więcej takich wpisów. :-)
    Zapraszam na konkurs na moim blogu, jeśli masz ochotę - są trzy zastawy nagród do wygrania. :-)

    Pozdrawiam,
    kosmetykiani.pl

    OdpowiedzUsuń
  22. Przez pół roku dzieliłam z Chinką pokój. Pierwsze, co mnie uderzyło, to dystans w kontaktach z drugą osobą.

    OdpowiedzUsuń
  23. Świetny pomysł na wpis naprawdę ciekawy z chęcią przeczytałabym więcej takich ciekawostek na temat Chin.
    Musiałaś się świetnie bawić. Zapraszam cię serdecznie kochana w wolnej chwili do mnie :**
    http://nicole-500.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może pojawi się kolejny post o tej kulturze... 🤔

      Usuń
  24. Niestety nigdy nie miałam do czynienia z tą kulturą, ale kiedyś na pewno z chęcią polecę tam i bliżej ją poznam. ;)
    http://justlittlewhiner.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. Poza ich produktami dostępnymi w sklepach, to nie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam okazji poznać żadnej Chinki/ Chińczyka. Marzę natomiast o wyjeździe do Chin, Twoje ciekawostki z pewnością mi się przydadzą ;)
    Może wzajemna obserwacja? MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
  27. ich kultura chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawy ten przesąd o gruszce :) a o tym, że nie dojada się do końca wiedziałam, oglądałam raz coś w tv o Chinach i tam też mówili takie różne ciekawostki :) Ładne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  29. Jesteś piękną kobietą , dlatego Twoje zdjęcia oglądam z wielką przyjemnością <3

    http://kaarollkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  30. Weronika Truszczynska prowadzi kanał na YT ja chętnie oglądam jej filmiki w którym pokazuje swoje życie, realia chińskie

    OdpowiedzUsuń
  31. oglądam Galileo, słyszałam, że Chińczycy żadnej potrawy nie zjadają w całości

    OdpowiedzUsuń
  32. Ciekawy post. Dla mnie takie kultury są zupełnie obce.

    OdpowiedzUsuń
  33. Nie miałam pojęcia, że gruszki nie dojada się do końca, chociaż osobiście nie wierze w przesądy :-) Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  34. Osobiscie nie znam zadnych Azjatow, ale jestem otwarta na poszerzanie kulturowych horyzontow :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nie miałam do czynienia z kulturą chińską i chyba nie słyszałam o żadnej rzeczy, o której napisałaś. A o co dokładnie chodzi z tym liczeniem na palcach?

    OdpowiedzUsuń
  36. Niestety nie miałam nigdy możliwości poznać ani Chińczyka ani innego Azjaty ;) a szkoda, bo na pewno byłaby to świetna lekcja i możliwość poznania innej kultury

    OdpowiedzUsuń
  37. Lubię czytać o takich ciekawostkach :D

    OdpowiedzUsuń
  38. Nigdy nie miałam do czynienia z kulturą w CHinach ale to bardzo inspirujące co piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie wiedziałam, że w Chinach wszyscy siorbają :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję! ♥