9 maja 2017

Innovation Week

Witajcie! Jak mijają Wam matury? Od mojej minęło już 3 lata! Dzisiaj na uczelni mieliśmy 6-godzinny egzamin, jednak przedtem, jak mogliście widzieć na moim instastory, czy snapchacie (obydwie nazwy: monikaozdoba) zakończył się u nas na uczelni "Innovation Week" podczas którego współpracowaliśmy z jedną z globalnych firm zajmującą się głównie pomocą pracownikom chcącym zmienić kraj zatrudnienia. Naszym głównym zadaniem było, jak możecie domyśleć się po tytule, wymyślenie totalnie nowego pomysłu dla firmy: czegoś, czym mogliby się zająć w przyszłości i co mogłoby przynieść im zysk. Oczywiście, od razu pomyśleliśmy o studentach. To właśnie oni często stają przed wieloma pytaniami, rozważając za i przeciw kierunków, którymi są zainteresowani, czy miejsc gdzie chcą podjąć dalszą naukę. Robiąc mały research do naszej pracy, postanowiłam, że podzielę się z Wami kilkoma wynikami, które rzeczywiście stanowią dużą rolę podczas szukania studiów za granicą. Wyobraźcie sobie, że każdy student, który nie mieszka w Europie jest zobowiązany do zapłacenia 36 000dkk (około 20 000zł) za jeden semestr studiów w Danii. Oczywiście semestrów w roku mamy dwa, nie mówiąc o następnych. Do tego dochodzą koszty 30 000dkk prowizji dla agencji, która koniec końców nie pomaga z znalezieniu zakwaterowania. Teraz... jak to było u mnie? Moja przygoda zaczęła się od pomysłu i wielkiej chęci wyjazdu za granicę, robiąc mały research w internecie oczywiście przeglądałam wszystkie fora i informacje o krajach, które dają szansę na studia w języku angielskim. Nie korzystałam z pomocy agencji, papiery wysyłałam sama bezpośrednio do uczelni i nie żałuję. :) Z komentarzy pod poprzednimi notkami widzę, że Wy również mieliście do czynienia ze studiami za granicą. Jak zaczęła się Wasza przygoda? Dajcie znać, chętnie poczytam. Teraz zmykam do pisania kolejnego projektu, trzymajcie się ciepło!

40 komentarzy:

  1. Ja nigdy bym się nie odważyła na studia zagranicą :)
    Naprawdę fajne projekty macie na uczelni :) U mnie w tym tygodniu "International Week" - wykłady w języku angielskim :) Też coś tam się dzieje, ale to niestety sucha teoria :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Od odważnych świat należy ja bym się podjęła :)

    https://sk-artist.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Beautiful pictures :)
    www.ivanasworld.com

    OdpowiedzUsuń
  4. studia są drogie, dobrze, że sama sobie poradziłaś i nie korzystałaś z agencji

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie ze mamy takie możliwości żeby uczyć się w innym kraju :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajnie że czasy sie zmieniają i że mamy dużo możliwości w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana gratulacje za odwagę. Nie wielu jest ludzi, którzy dążą za swoimi celami ( z wiadomych przyczyn) ;) Piękne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana zaobserwowalam Twojego bloga, sama rowniez mieszkam za granica Polski i wiem jak czasem jest ciezko ;) Buziaki, dziekuje za odwiedziny i zapraszam czesciej :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Też chętnie bym wyjechała na studia i mam taką szanse ale trzyma mnie tu chłopak, który nie koniecznie chce wyjechać. No nic jakiś kompromis musi być. Super,że ty się na to zdecydowałaś :)
    Obserwuje z miłą chęcią :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę decyzji o wyjechaniu, na pewno otwiera się mnóstwo cudownych możliwości, super :)

    OdpowiedzUsuń
  11. podziwiam Cię za samodzielność i umiejętność radzenia sobie

    OdpowiedzUsuń
  12. Super, że sprawę studiów udało Ci się samej ogarnąć, bez pomocy żadnych agencji itp.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ogromne koszta! Gratuluję ambicji i samodyscypliny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie zdecydowałam się na studia w Polsce a co dopiero poza nią :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za odwiedziny. Widzę, że u Ciebie będzie można czasem poczytać co nieco o Danii więc chętnie zostanę na dłużej. Moja córka mogła wyjechać do Walii na studia, długo się nad tym zastanawiała, ale jednak zdecydowała się zostać i może dopiero na magisterkę się wybierze gdzieś dalej. Piszesz, że studenci spoza Europy płacą za semestr około 20 tys. a tacy, którzy w niej mieszkają ile? Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Europejczycy nie muszą płacić za studia w Danii. ☺️

      Usuń
  16. Piszę dopiero matury i zobaczymy jakie będą wyniki. ;) Ale planuję studia w Polsce. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękne widoki :) Został mi ustny angielski i polski, ale najgorsze mam już z głowy. Zdecydowałam się na studia w rodzinnym mieście Poznaniu, chociaż kusiła mnie też Warszawa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Studia to nie dla mnie. Nie jestem taka mądra :P Masz bardzo ładne zdjęcia na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja niestety maturę miałam aż 10 lat temu :( a studia za granicą też już mam za sobą, ale ten czas leci :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Świat do odważnych należy :) Fajnie tak ale pewnie mega bym się stresowała nim wyjade :D

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetnie, że dajesz sobie radę i dzielnie idziesz przez życie. Poradzisz sobie w każdej sytuacji. Ja w tym roku poprawiam wynik z chemii na lepszy i planuję medycynę w Krakowie ;>

    OdpowiedzUsuń
  22. Śliczna i do tego szczęściara :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Ładne zdjęcia ...pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń
  24. Mój mąż studiował w Kanadzie i z tego co się orientuję ,właśnie w tym kraju zdzierają ze studentów zagranicznych najbardziej :-( A syn mojego znajomego Francuza robi studia w Polsce, chyba teraz studiowanie za granicą jest bardzo modne :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem stałą czytelniczką Twojego bloga,zapraszam Ciebie też na na mojego bloga, polecam również obserwowanie, ponieważ pojawiają się tam wpisy z kodami rabatowymi:
    http://testujemy-oceniamy.blogspot.com/2017/05/dr-irena-eris-podkad-matujacy-provoke.html

    OdpowiedzUsuń
  26. No to ciężki miałaś dziś dzień! U mnie na szczęście co raz więcej luzu ze względu na zbliżający się koniec roku. Studia poza granicą to spore wyzwanie! Powodzenia. dodaję do obserwowanych :)
    Pozdrawiam, Diamentowe myśli - klik

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobra perspektywa:)Aczkolwiek nie wiem czy bym sie odwazyla.

    OdpowiedzUsuń
  28. Studia za granicą to marzenie. Jednak to, ile trzeba za nie tyle zapłacić bardzo odstrasza. Pomimo, że marzę o takich studiach, sama nie wiem czy kiedyś zdecyduję na nie, bo nie wiem czy jest to warte tyle pięniedzy czy może lepiej zostać w Polsce. Świetny post!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję! ♥