Praca w Walt Disney Worldzie, Floryda, palmy i upalne dni. Tak właśnie przedstawiała się moja codzienność przez ostatnie pół roku. Jak dostać się na Disney College Program? Czy trudno jest wyjechać do USA? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w dzisiejszej notce. Do Stanów Zjednoczonych wyleciałam w styczniu, a wróciłam niecałe dwa miesiące temu. Propozycję odbycia praktyk w USA dostałam od pani dyrektor mojej uczelni w Danii, która podczas zajęć poświęconych naszym dalszym planom wspomniała o takiej możliwości. Po szybkiej rozmowie okazało się, że był to ostatni dzień zgłoszeń. Mając w głowie zdanie "teraz albo nigdy" po wykładach poszłam na egzamin ustny z języka angielskiego, który miał być przepustką do dalszych etapów aplikacji. Wiedziałam, że walczę o marzenia - od zawsze marzyłam o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych, a połączenie tego z pracą w Disney'u przy boku Myszki Miki wydawało mi się jednym wielkim snem. Po jednym dniu okazało się, że zdałam egzamin z języka angielskiego i wtedy czekała mnie rozmowa z przedstawicielką Disney College Program sprawdzającą moją umiejętność komunikacji, osobowość i charakter. Dużo czasu poświęciłyśmy tak zwanemu "Disney Look", który ma swoje określone zasady. Wygląd jest czymś bardzo ważnym w Disney'u więc nie było tam mowy o kolorowych włosach, piercingu czy tatuażach. Powiem Wam, że świetnie mi się rozmawiało, a mimo tego czekanie siedmiu dni na wyniki było dla mnie wiecznością. Gdy otrzymałam pozytywną wiadomość, a na maila przyszedł mi oficjalny list z Orlando unosiłam się nad ziemią. :) Spełnianie marzeń daje mi takiego powera, jak nic innego. Ciągle powtarzam, że nie ma rzeczy niemożliwych, a jedyną barierą jaką mamy jesteśmy my sami. Kilka miesięcy do wylotu upłynęło mi strasznie szybko i już w styczniu siedziałam na pokładzie samolotu do Danii, gdzie spotkałam się ze znajomymi i następnego dnia miałam wylot na Florydę. Po dotarciu na miejsce przywitał mnie straszny upał i całkowicie inne powietrze: ciężkie i duszne. Różnicę czuć było od razu! Gdy byłam już w swoim pokoju poznałam moje współlokatorki, które były z Nowej Zelandii, Australii i Stanów Zjednoczonych. Gdy nadszedł koniec programu strasznie ciężko było nam się rozstać.
Teraz kilka podstawowych informacji o Disney College Program:
- podczas półrocznych praktyk pracujemy w Walt Disney World, Orlando
- rodzaj pracy zależy od nas: wybieramy go z listy dostępnych pozycji
- chodzimy do Valencia College bądź innego collegu w USA
- uczęszczamy na wykłady w Disney'u: ja wybrałam Hospitality Management
- nie znamy dokładnego miejsca zamieszkania, przewozi tam nas specjalny autobus Disney'a
- naszymi sąsiadami są koledzy i koleżanki biorący udział w programie (coś na zasadzie osiedla)
- są organizowane dla nas specjalne eventy, na przykład impreza przy basenie, wyjście do Sea World czy Wild Florida
- poznajemy osoby z całego świata
- mamy darmowe wstępy do 4 parków plus przejazdy
- ja mieszkałam w Chatham Square i tak jak do innych obiektów, nie można było tam wejść bez pokazania specjalnej karty ze zdjęciem i imieniem ochronie, która była tam 24 godziny na dobę
- często mamy szkołę i pracę tego samego dnia
Kilka słów o mojej przygodzie w Orlando i nie tylko pojawiło się na stronie Gazety Ostrowieckiej:
http://www.ostrowiecka.pl/publicystyka/reportae/8117-studiuje-w-danii-praktykuje-w-walt-disney-world oraz na stornie mojej duńskiej uczelni:
http://zibat.dk/internship-my-experience-in-walt-disney-world/ . Jeśli macie jakieś pytania to chętnie odpowiem Wam pod tym postem, buziaki!