Hej Słońca! To już tydzień od koncertu Justina Biebera w Polsce, na który udało mi się wybrać. Szczególnie mi na tym zależało, ponieważ podczas mojego pobytu w Stanach Justin miał jeden występ w Orlando z tej trasy, jednak miałam wtedy inne zobowiązania. Na szczęście, Justin po trzech latach postanowił wrócić do Polski i dać z siebie wszystko. Zacznijmy jednak od początku. Pewnie słyszeliście od osób, które były na koncercie lub czytaliście na internecie, że organizacja zdecydowanie zawiodła. Kolejki przed areną były wszędzie. Przyjeżdżając pod Tauron Arenę spotkałam się ze znajomymi i czekaliśmy w kolejce ponad dwie godziny. Bilet miałam na sektor A1, więc na szczęście nie musiałam martwić się o miejsce. Niestety, opóźnienie sprawiło, że nie miałam szansy na obejrzenie supportu. W hali byłam o godzinie 20, gdzie po dwudziestu minutach na scenie pojawił się Justin Bieber. Większość publiczności była w szoku, ponieważ występ miał zacząć się po godzinie 20.40. Spowodowało to jeszcze większe zamieszanie, wiele osób, które również miało miejsce na trybunach podczas gdy Justin wykonywał swoją pierwszą piosenkę "Mark My Words" było jeszcze na zewnątrz. Koncert był genialny - mnóstwo świateł, tancerzy i efektów specjalnych. 20 tirów ze sprzętem technicznym stojących na zewnątrz mogły tylko upewnić w stwierdzeniu, że trasa Justina to produkcja na najwyższym poziomie. Nasze wcześniej planowane akcje wypadły przepięknie i sprawiły, że Justin sam nie krył wzruszenia. Sam postanowił nam to wynagrodzić i podczas swojego półtoragodzinnego show powiedział "Kocham was" trzykrotnie. :) Było magicznie! Byliście również na koncercie w Krakowie? Dajcie znać w komentarzach. Poniżej kilka zdjęć z koncertu oraz moje dzisiejsze zdjęcia z nowościami. Miłego weekendu Wam życzę, a ja zabieram się na ostatnie poprawki mojego projektu na studia. Uściski!
zazdroszczę Ci, że mogłaś być na tym koncercie! mi się akurat nie udało :( musiało być naprawdę świetnie! :)
OdpowiedzUsuńbyło super!
Usuńśliczne to pierwsze zdjęcie twoje!;o piękne kreski!
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie :D Super sweterek :)
OdpowiedzUsuńNo to niezły zamęt mieli na tym koncercie :/
OdpowiedzUsuńNiestety nie byłam na koncercie <3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę koncertu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Mogłabym Cię prosić o kliknięcie w linki u mnie w najnowszym poście, będę Ci bardzo wdzięczna :*
wyglądasz genialnie w tym swetrze :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, bardzo spodobał mi się ten sweterek :)
OdpowiedzUsuńthank you Diana! x
OdpowiedzUsuńŚwietne buty :D Chętnie bym sobie takie sprawiła, gdybym umiała w takich szpileczkach chodzić :D Ja stawiam raczej na słupek ;)
OdpowiedzUsuńpraktyka czyni mistrza ;)
UsuńŚlicznie wyglądasz, masz piękne oczy :)
OdpowiedzUsuńGingerheadlife.blogspot.com
Mam praktycznie identyczną koszulę, ale z Orsay :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki styl :)
UsuńŚwietny outfit, jesteś śliczna ;)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że na koncertach światowych gwiazd ciężko zadbać o idealną organizację i zawsze coś wymyka się spod kontroli, dlatego zdecydowanie preferuję hipsterskie koncerty. ;)
to prawda, tłumy są wtedy wszędzie ;)
UsuńOj tak, na koncercie było cudownie i magicznie. Chciałabym przeżyć to jeszcze raz od początku :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie mój gust muzyczny, ale Ty wyglądasz świetnie! Obserwuję :*
OdpowiedzUsuń❤️
UsuńMega inspitujący blog, na pewno będziemy tutaj często zaglądać :)
OdpowiedzUsuńOby tak dalej :)
Zapraszamy także do nas :
http://podhalanskieblogerki.blogspot.com/
I love Justin Bieber, you're so lucky! :D Awesome outfit, I love your jacket sweetie
OdpowiedzUsuńGreat blog! I'm following you! Follow back?***
http://omundodajesse.blogspot.pt
thank you x
UsuńAle jesteś śliczna :)
OdpowiedzUsuńpoklikane
Mogłabyś u mnie poklikać ? :)
https://marrstyle.blogspot.com
Muzycznie daleko od mojego stylu, ale za to stylizacja mega <3 Świetny ten sweter ;)
OdpowiedzUsuńwow 20 tirów ze sprzętem to niesamowite:)
OdpowiedzUsuńWierzę, że było fantastycznie ;) Mimo, że totalnie nie mój wykonawca.
OdpowiedzUsuńmi się nie udało być, ale relacje znajomych potwierdzały świetny koncert :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
ANRU,
Justina Biebera muzyki raczej nie słucham, tylko jedna jego piosenka spodobała mi się, ale niestety nie pamiętam teraz tytułu jej. Bardzo ładny blog, nagłówek prześliczny :)
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! :)
Usuńślicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńja na Justina muzykę jestem za stara ;p
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Piękna twarzyczka :)
OdpowiedzUsuńOch tęskno mi do Polski ! Cudnie wyglądasz :) Obserwuję :* :) http://szymkowerobotki.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWidać,że całkiem imponujące to wyglądało. Szkoda tylko,że takie problemy były z organizacją. Raczej nie było to fajne stać na zewnątrz,kiedy koncert się już zaczął. Dobrze,że Tobie się udało być na czas ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper, zazdroszczę koncertu, na pewno było fajnie:) super wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:*
www.balaczka.com
You look great in this outfit!
OdpowiedzUsuńxo
Anastasia
http://www.natbees.com
koncert był świetny, potwierdzam! :-)
OdpowiedzUsuń